• Składka
  • procent

Polecamy

powiat bytowski

 logo bytowa

 Logo Orlen forma podstawowa pozytyw

   Orlen program logo

 

 Logo 2016-01

 

bm-horse-logo-1497440889 1

 ekocolor

 chtreder-logo

 

pobrane

 

 logo

 cuk1          

dąbie

Seria Q&A - odcinek 1

 

Od dziś ruszamy ze specjalną serią Q&A ze sportowcami, którzy zaczynali swoją przygodę piłkarską w naszym klubie. Naszym pierwszym gościem jest zawodnik, który poza lokalną sceną zwiedził też wiele polskich i zagranicznych boisk,
na których strzelał bramki, były piłkarz pierwszego zespołu MKS Bytovii Bytów oraz reprezentat juniorskiej Kadry Województwa pomorskiego. Witam, przedstaw się.

A: Jestem Artur Wojach, mam 25 lat, urodziłem się w Bytowie. Jestem wychowankiem U2 Bytów.

Arturze odkąd pamietam byłeś związany z boiskiem za pan brat. Co i kto wzbudziły w Tobie zainteresowanie piłką nożną?

A: Wszystko zaczęło się od Taty, który także grał w piłkę nożną i odkąd pamiętam to ja także wszędzie chciałem mieć piłkę przy sobie. Moim sportowym idolem był brazylijski Ronaldo, odkąd tylko go zobaczyłem, oczywiście jak wspomniałem wcześniej. Na naszym podwórku inspirował mnie mój tata i wszystkie opowieści które słyszałem na jego temat. 

Od zawsze jestem kibicem Realu Madryt. Choć nie należę to tych zagorzałych, bardziej jestem kibicem naprawdę dobrego futbolu. Jeśli jest dobry mecz, to nieważne które drużyny grają!

Bardzo wyczerpująca i interesująca odpowiedź. Opowiedz nam teraz, trochę o swojej karierze i najważniejszych wydarzeniach w niej.

A: Początkiem mojej przygody z piłką była szkółka U2 Bytów. Tam pod wodzą Trenera Cezarego Kołakowskiego uczyłem się podstaw i można powiedzieć, że szlifowałem swoje atuty, które wydaje mi się były widoczne, a więc lewa noga, bramkostrzelność i nazwę to bezczelnością pod bramka przeciwnika. To również dzięki tej szkółce miałem okazje pojechać na Konsultacje Kadry Pomorza. Później razem z Trenerem Kontynuowaliśmy rozwój przechodząc do Bytovii Bytów i uczęszczając do Szkoły Mistrzostwa Sportowego w Bytowie. Piękne czasy. Moja Przygoda w Gryfie Słuspk zaczęła się od sparingowych meczów które Trener Kołakowski organizował przeciwko naszemu rocznikowi ze Szkoły sportowej w Słupsku. Tam wypatrzył mnie Trener Wanat i chciał mnie w Swojej drużynie, a że była to Pomorska Liga juniorów, w tamtych czasach nie było jeszcze ligi centralnej CLJ jak obecnie, to perspektywa gry, a bardziej rywalizowanie jak równy z równym, przeciw Lechii czy Arce była niemożliwa do odrzucenia. Tam tez w wieku 16 lat udało mi się zagrać 3 mecze w III lidze w barwach seniorskiej drużyny u Trenera Grzegorza Wódkiewicza. Do Gwardii natomiast trafiłem już po wcześniejszym powrocie do Bytovii, szukałem regularnej gry i Trener Tadeusz Żakieta zaprosił mnie na trening i tak udało się, przez pół roku występowałem na wypożyczeniu w Gwardii Koszalin grając o zwycięstwo

W 3 lidze. W Bytovii Bytów spędziłem większość swojej zawodowej części w piłce nożnej, przeżyłem wielu trenerów, poznałem różne filozofie i nauczyłem się wielu rzeczy. W 1-szej lidze wystąpiłem 13 razy strzelając jedną bramkę. Miałem tez 4 asysty.

Grałeś również przez pewien czas za naszą zachodnią granicą w Lidze Niemieckiej. Jak wspominasz tamten okres?

A: Do Niemiec trafiłem również dzięki pomocy Trenera Cezarego. Najpierw trafiłem do Blau Weiss Prenzlau, a później do Torgelow FC występującego w Oberlidze. Dodam też, że w trakcie mojego pobytu tam, zdobyłem z Chłopakami z Drużyny Bad Boys Szczecin vice-mistrzostwo polski w piłce 6-osobowej w rozgrywkach Playarena.

Nie czułem się jednak tam zbyt dobrze i postanowiłem wrócić w rodzinne strony, po powrocie przez pół roku występowałem w Kaszubii Koscierzyna, a następnie po namowie dałem się przekonać, do Gry w Lipniczance Lipnica, gdzie tworzył się fajny zespół i perspektywa stworzenia silnego zespołu w 4 lidze.

Z tego można wywnioskować, że większość życia spędzasz na boisku, jednak w wolnym czasie na pewno zajmujesz się innymi hobby. Opowiedz nam o nich.

A: Generalnie moją pasją jest sport, lubię także dobre filmy, wyjść do kina, których w obecnych czasach bardzo mi brakuje. Nie odmowię także partyjki w konsole Play Station

Ostatnio przeszedłeś z murawy na halę do LSSS TEAM LĘBORK grającego w Futsal Ekstraklasie (najwyższa dywizja w polskich rozgrywkach piłki nożnej halowej). Co i kto spowodował taką decyzję?

A: Od zawsze czułem się dobrze grając na hali, uważam że moje atuty predysponują mnie do tego. Duży udział miał w tym Wojtek Pięta, obecny trener, a także dawny kolega z Bytovii. Już rok temu chciał mnie ściągnąć do Siebie, ale koniec końców, udało się to dopiero teraz. Bardzo mnie to cieszy.

Ekstraklasa Futsal, można powiedzieć, że stałeś się zawodnikiem wielkiego formatu. Jak się z tym czujesz?

A: Na takie słowa jeszcze za wcześnie. Jestem nowy, uczę się i mam nadzieję, że zostanę pełnoprawnym zawodnikiem na tym poziomie. Chciałbym przede wszystkim udowodnić sam sobie, że potrafię i dam radę pomoc drużynie na tym poziomie. Ciężką praca chciałbym zasłużyć i podziękować za daną mi szansę. Ambicje mam duże, marzenia także trzeba mieć. Będę walczył aby zostać dostrzeżony i być może choć raz założyć koszulkę z orzełkiem na piersi.

Bardzo szczera odpowiedź. Na koniec opowiedz nam o jakiejś śmiesznej sytuacji z szatni, albo boiska.

A: Zarówno na boisku jak i w szatni piłkarskiej dzieje się mnóstwo rzeczy. W szatni zdarzyło się chociażby, że jednemu z chłopaków zszyto nogawki w spodniach.

To prawda, co dzieje się w szatni zostaje w szatni. Bardzo dziękuję za rozmowę i życzę Ci kolejnych sukcesów w karierze.

Chcieliśmy również podziękować zespołowi MKS Bytovia Bytów za zgodę na wykorzystanie zdjęć objętych prawami autorskimi.

~KJK

 

 

wojach1

 

 

 

wojach2

 wojach3

wojach4

 

wojach5

wojach6wojach7

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Kalendarz

info :
Nie znaleziono opublikowanego linku do komponentu iCagenda!
◄◄
►►
marzec 2024
Pn Wt Śr Cz Pt So N
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31