PLJ C1 Bałtyk Gdynia : U-2 Bytów - 7:2

W sobotę 29.03.2014 roku piłkarze U-2 Bytów rozegrali pierwsze spotkanie rundy wiosennej w PLJC1. O godz. 13.00 podejmowani byli przez drużynę Bałtyku Gdynia. Spotkanie od początku było wyrównane, chociaż lekką przewagę posiadali gospodarze, których akcje były bardziej przemyślane i składne. Rezultatem tego po szybkiej kontrze w 20 min zawodnicy zdobyli pierwszego gola. Na odpowiedź ze strony U-2 nie trzeba było długo czekać, po minucie po dokładnym dograniu przez Piotra Brozisa piłkę otrzymał Kacper Filewicz wyszedł sam na sam z bramkarzem, którą wykorzystał w 100 % strzelając bramkę na 1:1. Po bramce gra się uspokoiła. Ku zaskoczeniu gospodarzy kolejny raz dokładne podanie od Krzysztofa Kropidłowskiego otrzymał Kacper Filewicz, który po wygranym pojedynku z obrońcą ponownie wyszedł sam na sam i zdobył bramkę na 2:1 dla U-2. Takim wynikiem zakończyła się I połowa. na początku II połowy kontuzji doznał bramkarz U-2 Bartosz Ryngwelski, który niestety musiał opuścić boisko. W bramce zastąpił go Patryk Wolski zawodnik z pola, w tym samym momencie trener Grzegorz Rzepiński musiał dokonać nowych ustawień na boisku. Krótko po tym drużyna gospodarzy po wykonanym rzucie rożnym zdobyli gola na 2:2 przy biernej postawie naszych obrońców. Następny gol na 3:2 padł po trzykrotnej dobitce piłkarzy Bałtyku, w tej sytuacji ponownie nie popisali się nasi obrońcy, którzy biernie przygladali się poczynaniom zawodników Bałtyku. Kolejne trzy bramki padły po strzałach z daleka, przy których Patryk Wolski, który musiał z konieczności stanąć między słupkami, nie miał wiele do powiedzenia. Na domiar złego podczas wybijania piłki przez Patryka Wolskiego z pola karnego nabił piłką Kacpra Chajeckiego, która wtoczyła się do naszej bramki. Wynik 7:2 jest przykrą lekcją dla naszych piłkarzy, ale w zaistniałej sytuacji na boisku oraz braku filaru obrony naszej drużyny Mateusza Kaby, który jest kontuzjowany, można w jakiś sposób tłumaczyć wysoką porażkę naszego zespołu. Bałtyk Gdynia jest zespołem wyżej notowanym. Chłopcy nie byli zaangażowani, zabrakło agresji i chęci podjęcia walki z przeciwnikiem, z każdą straconą bramką chęci do gry było coraz mniej. W tym spotkaniu piłkarze U-2 Bytów nie podnieśli zbyt wysoko poprzeczki przeciwnikowi. Rywalom należą się brawa za wynik a naszym chłopcom życzenia, aby takich meczy było jak najmniej, jednak to jest sport i czasami jest lepiej a czasami gorzej. W tym spotkaniu zespół poprowadził Grzegorz Rzepiński, który zastąpił Adama Zborowskiego, który ze względów zawodowych nie mógł uczestniczyć w meczu drużyny.

• « poprz.
• nast. »